Ostatnie przeprowadzone badania wykazały, że większość z nas ma znacznie przekroczony poziom pestycydów w organizmie. Osoby z różnymi objawami zdrowotnymi poddano testom – u każdego z nich wykryto podwyższony poziom glifosatu. Co to dla nas oznacza?
Glifosat, jeden z najczęściej używanych pestycydów (np. do odchwaszczania pól), jest obwiniany o powstawanie nowotworów i problemy z układem hormonalnym. Poza tym, niektórzy lekarze twierdzą, że glifosat utrudnia wchłanianie serotoniny, a jej niski poziom jest wyjątkowo szkodliwy dla naszego zdrowia. Objawia się między innymi problemami ze snem, układem nerwowym (rozdrażnienie, pobudzenie, niekontrolowane napady złości). Normy unijne mówią jasno, że żywność, w której przekroczony został poziom szkodliwych pestycydów, w tym glifosatu, nie może trafić na sklepowe półki. W praktyce wygląda to niestety zupełnie inaczej. Kiedy przebadano kasze gryczaną na obecność glifosatu, okazało się, że w 5 z 10 próbek żywności, normy przekroczone są nawet 7 krotnie. Przy jednorazowym spożyciu, oprócz ewentualnie problemów żołądkowych, niewielkich nudności czy lekkiego bólu głowy, nic nie powinno się stać. Jednak przy regularnym spożyciu nie będzie już tak kolorowo.
Pestycydy – gdzie są ?
Glifosat jest jednym ze składników aktywnych Roundup’a, czyli popularnego środka ochrony roślin. W Europie cały czas jest używany, natomiast Amerykanie uznali go za rakotwórczy. My, konsumenci, mamy kontakt z pestycydami kupując pryskane wcześniej warzywa i owoce. W ten sposób, robiąc zakupy w nieodpowiednich miejscach i źle przygotowując jedzenie do spożycia, zatruwamy nasz organizm glifosatem. Każdemu z nas zależy na dobrym zdrowiu, warto więc wprowadzić kilka drobnych zmian, żeby nie zatruwać się więcej szkodliwą chemią. Najważniejsze są dwie rzeczy:
-kupowanie odpowiednich produktów. Warto kupować żywność oznaczoną certyfikatem bio lub eko. Żeby zdobyć taki certyfikat, firma lub gospodarstwo muszą udowodnić, że stosują się do norm unijnych i dbają o niskie lub zerowe stężenie niekorzystnych środków w jedzeniu. W przypadku przekroczenia norm firma miałaby naprawdę sporo kłopotów, poza tym straciłaby zaufanie konsumentów.
– mycie warzyw i owoców. Wiele osób ciągle zapomina o prawidłowym myciu warzyw i owoców. Przed spożyciem warzywa i owoce trzeba umyć w ciepłej wodzie (samo opłukanie nie wystarczy), najlepiej preparatem odpowiednio do tego przeznaczonym. Dobrym sposobem jest też moczenie ich w sodzie przez 40 min.