Wycieczka do Wielkopolskiego Parku Narodowego

Lato, słoneczna pogoda, wyższe temperatury oraz odrobina wolnego czasu sprzyjają podróżom. Szczególnie miło jest spędzić chwilę czasu na łonie natury, z dala od zgiełku, tłumów, spraw dnia codziennego, zanieczyszczeń, wykorzystać ten czas na wyciszenie, odpoczynek, regeneracje sił. Doskonałą okazją do tego wydaje się wycieczka do któregoś z polskich parków narodowych, jest to szczególna gratka dla miłośników przyrody takich jak ja.

Tym razem, w celu naładowania akumulatorów oraz poobcowania z przyrodą postanowiłam wybrać się do wielkopolskiego parku narodowego. Jedną z jego zalet jest położenie – tylko 15 km od Poznania, zatem dostać się tam można bardzo łatwo i szybko, jeśli jest się mieszkańcem tego miasta.
Wielkopolski park narodowy założony został w 1957 r. Terytorialnie nie jest może zbyt obszerny, bo jego powierzchnia wraz z otulina wynosi niecałe 15 000 ha, jednak mimo to skrywa w sobie całe bogactwo flory i fauny oraz niesamowite krajobrazy, które zapierają dech w piersiach.
Tak się szczęśliwie złożyło, że podczas mojej wizyty w parku pogoda dopisała. Było ciepło, słonecznie, ale nie upalnie, dzięki czemu nie zmęczyłam się tak szybko i w pełni mogłam rozkoszować się pięknem tego niezwykłego miejsca.
Wielkopolski park narodowy to 5 znakowanych szlaków dla turystów pieszych, którymi wyznaczono 7 tras wycieczkowych. Jest tu także ponad 100 km dróg wyznaczonych dla rowerzystów, zatem każdy znajdzie coś dla siebie. Ja postawiłam na wędrówkę pieszą.
Park narodowy to nie tylko przyroda, to także cenne zabytki, a wśród najcenniejszych szczególnie zachwyciły mnie drewniane kościoły, XIX-wieczne dwory oraz ruiny zamku zbudowanego w 1827 r. na wyspie Zamkowej na Jeziorze Góreckim.
Jeśli chodzi o przyrodę, w wielkopolskim parku narodowym nie brak jezior, do największych nalezą Jezioro Góreckie, Łódzko-Dymaczewskie oraz Witobelskie. Doskonale wpisują się one w krajobraz parku i urozmaicają go, w końcu, jakby nie patrzeć, park znajduje się na ternie pojezierzy.
Bardzo bogaty jest świat roślin i zwierząt, których jeśli nie widać, to z całą pewnością słychać – całą feerię dźwięków wydawanych przez ptaki, szelest lisci i krzewów czy jelenie na rykowisku… można tu spotkać nie tylko kune czy lisa, ale też dzika, sarnę, jelenia… Mnóstwo tu owadów, ale to chyba oczywiste, dlatego nie mam z tego powodu do nikogo pretensji…
Na terenie parku wystepuja zarówno bory, jak i lasy liściaste, które latem są szczególnie piękne i tętnią życiem.
Wizytę w wielkopolskim parku narodowym polecam każdemu miłośnikowi natury i nie tylko, sama chętnie będę do niego wracać.

Dodaj komentarz