Żyj zdrowo!

Tak, jasne. Możecie sobie pomyśleć że trafiła się kolejna zwariowana propagatorka zdrowego żywienia. Nic z tych rzeczy. Do takich wniosków doszłam po wakacjach, które to z mężem spędziliśmy w przepięknym miejscu zwanym Kotlina Kłodzka w Sudetach. Spędziliśmy tam urocze trzy tygodnie których nigdy nie zapomnę. Zainteresowanych odsyłam do tego magicznego miejsca, bo naprawdę warto. Co widać również na zamieszczonych tam zdjęciach..kwaterylądek zdrój To właśnie tamtejsze powietrze i tradycyjna kuchnia przekonały mnie do zmiany dotychczasowego stylu życia. Oczywiście wciąż uważam że wszystko jest dla ludzi. Z umiarem ale jednak. Do wczoraj. Spotkałam starą znajomą z liceum: obecnie jest dietetykiem. Zawodowo zajmuje się nie tylko układaniem co kto i ile ma zjeść ale też jakie będą tego następstwa. Jeśli np: ktoś jest cukrzykiem i odpowiednio się odżywia, nie musi brać insuliny (niestety dotyczy to tylko cukrzyków typu pierwszego). Z drugiej strony w swoim zawodzie codziennie spotyka się z bardzo różnymi przypadkami. O kilku ciekawszych mi opowiedziała: zrobiły na mnie na tyle duże wrażenie że postanowiłam się nimi z Wami podzielić – zapewniam że będziecie mocno zdziwieni. Powiedzenie “jesteś tym co jest” nabiera nowego znaczenia.
Nie chcę się zagłębiać w te nieprzyjemne szczegóły o których się dowiedziałam. Niemniej nie jest dobrze. Bardzo częste przypadki raka jelita czy owrzodzenia żołądka nie są tym co chciałaby usłyszeć przeciętna osoba. W dobie wszech obecnych konserwantów i modyfikowanego jedzenia (GMO – o tym za chwilę) należy zwracać bardzo dużą uwagę na to co pisze na opakowaniu. Na początku wyjaśnienie: producenci muszą pisać co znajduje się w środku. Nie mają jednak obowiązku podawania dokładnych ilości a jedynie proporcje wykorzystane podczas tworzenia produktu. I tak pierwsza na liście rzeczy jest najliczniejsza (zazwyczaj obliczenia są dokonywane wagowo), ostatnia: zazwyczaj prawie w ogóle jej nie ma. Jeśli więc podczas czytania opakowania szynki dowiecie się że składnikami są mielone podroby, mięso z udźca oraz woda i liczne konserwanty, powinniście sobie zdawać sprawę że owa szynka to głównie podroby zmieszane z wodą. Dopiero do nich dodawany jest kawałek prawdziwego mięsa.. Sprawdźcie: gwarantuję bardzo duże zaskoczenie jak mocno jesteśmy oszukiwani!
Co więcej, czym mocniej zmodyfikowana żywność i większe ilości zjadanych dziwnych dodatków jak np: wspomniane podroby. Pamiętajmy że mogą się w nich znaleźć np: oczy czy chrząstki – w przypadku krów czy świń to jedne z najbardziej niezdrowych elementów. Ok, już słyszę głosy że chrząstki są dobre na stawy. Tak: dla o dziwo tylko w przypadku zwierząt hodowanych na fermach. Jeśli zaś sprawa dotyczy hodowli na polu gdzie wokół jeździ pełno samochodów (bo jeździ..) to w ciało wnika bardzo dużo ciężkich metali – te zaś dostają się na nasz talerz.
Ostatnia i niestety najbardziej szkodliwa rzecz: modyfikowana żywność. Z jednej strony jest jej więcej i jest tańsza. Z drugiej, dopiero zaczynamy się dowiadywać jakie ma skutki uboczne. Nie jest to jeszcze oficjalnie potwierdzone jednak zaobserwowano wzrost zachorowalności na wszelkie odmiany raka. I to właśnie dlatego tworzę dzisiejszy wpis. Jako ostrzeżenie: jeśli tylko możecie, kupujcie produkty z kategorii “wolne od GMO”. Zapłacicie odrobinę więcej jednak czy Wasze zdrowie nie jest tego warte? Na pewno jest, na zakonczenie chciałabym polecić wszystkim sklep z nasionami chia oraz inną,zdrową żywnością w którym się zaopatruję. oliwa z oliwek sklep Ale polecam też poszukać na własną rękę. Najważniejszy jest pierwszy krok który trzeba podjać w drodze do zdrowszego życia, czyli zmienićswoje myślenie, naprawdę warto zawalczyć o zdrowie.

Dodaj komentarz